Kiedy pod koniec lat 90 GRAFFITI wraz z kulturą skatową i hip hopem
wchłonęło moje pokolenie, w czasach gdy moi koledzy wyśmiewani byli za
szerokie spodnie, kiedy każdy malujący nosił przy sobie album ze
zdjęciami swoich prac (tylko tak można było zobaczyć co kto robi)
nikt nie przypuszczał, że HIP HOP stanie się potężnym, działającym
niezależnie od rodzimego show biznesu przemysłem. Tymczasem GRAFFITI –
spuściło głowę, przyjęło pseudonim STREET ART, a ten stał się modny, i
jak magnez przyciągnął bandę samozwańczych specjalistów, kuratorów,
pojawiły się wydawnictwa, które fałszują historię oraz obraz współczesnej
sceny. Jak grzyby po deszczu wyrośli artyści, którzy więcej tworzą na FB, niż na ulicy, a koniecznie
chcą być nazywani street artowcami. Jak dziś wygląda street art w Polsce
? Brakuje portali, wydawnictw, dobrej krytyki, mało
jest wystaw, dżemów, mało jest kasy i mało jest zajawki. Mało jest samego street artu.Czego zatem
nie brakuje? Jest kilku ludzi o których można coś napisać, których
można pokazać, coś tam się dzieje w kraju, można to skomentować… Serce
bije szybciej na samą myśl, zatem ruszamy. UL.KING - ULICA KRÓLOWĄ –
ULICE PANY! O kulturze graffiti, street art, urban art - okiem ŚLĄSKICH ZAJAWKOWICZÓW i nie tylko...
A Skate ? Skate odjechał w swoją stronę i jego zostawiamy. Zwłaszcza, że dobrze sobie radzi…pozdro ptg!
kingBom
* PTG - Pomnik Trudu Górniczego - legendarna miejscówka skatowa w Katowicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz