29.04.2013

SAŁA-CHAŁA


SAŁA-CHAŁA NA MARIACKIEJ STAŁA !
Czyli: MATYLDA S STREET HORROR SHOW w ramach Katowice Street Art Festiwal 2013
FOT.DAVIDO (www.facebook.com/KatowiceStreetArtFestival)
 



Kiedy dwa lata temu obłożyła budynek szmatą, włączyła głos Lorda Vadera i usiłowała nam wmówić, że budynek oddycha (opis akcji do sprawdzenia TU) wydawać by się mogło, że po tak wielkiej i spektakularnej klapie, nikt w mieście, tym mieście! nie będzie już chciał płacić jej za takie występy.
Nic bardziej mylnego, Matylda nie tylko nie spłonęła ze wstydu, ale jak bumerang (tym razem jako uczestniczka Katowice Street Art Festival 2013) wraca na Mariacką. Wraca! ale UWAGA! z niczym nowym, bo i po co się wysilać? Wciska nam projekt, który rok temu zrealizowała na Nikiszowcu z dopiskiem vol2 (Skóra Falkora vol2).   
Gumowe piłeczki w pocie czoła dmuchają wolontariusze, prasa pisze pochwalne artykuły, a nasza szanowna artystka, paraduje po Mariackiej z wyrazem spełnienia i wypiekami na twarzy.


Efekt tych działań, jest (jak zwykle) delikatnie mówiąc żenujący. Można to pomylić z reklamą banku, tudzież z pomarańczowym operatorem sieci komórkowej. Na szczęście (dla Matyldy) nie mamy na Śląsku wymagającej publiki (grupa 0700 uchodzi tutaj za ARTYSTÓW) nikt nie zadaje pytań, można zatem śmiało zrobić sobie fotunie na Fejsunia, bo przecież to jest sztuka, street art, 10 osób lubi to! i w mediach piszą, że fajne.

Dlaczego się czepiamy?

Matylda S to w naszych oczach synonim fałszu w street arcie! Ćma, która jak do światła lgnie na ulice, bo na ulicy teraz trzeba być, ulica jest modna! w CV dobrze wygląda „Street Art” i „działania w przestrzeni publicznej” (prawda Szymon Kobylarz?) 

Prac Matyldy S nie znajdziesz w bramie ani w podwórku, nie znajdziesz w biednej dzielnicy, nie zaskoczą cię w mieście, nie natkniesz się na nie przypadkiem! o pracach MS poinformują cię media i modny klub na swym profilu. Jesteś i będziesz  zmuszany do oglądania ich, ponieważ artystka z uporem maniaka, montuje je na najmodniejszym deptaku w mieście. Powstają zwykle przy wielkich miejskich imprezach, takich jak : Industriada, Katowice Street Art Festival, TAAK, czy event w Silesia City Center.


My tego nie kupujemy, rzucamy w to butelką z benzyną i kamieniem! szykujemy taczkę, na której wywieziemy Matyldę S z miasta! A cała Mariacka wołać będzie: SA ŁA-CHAŁA ! SA ŁA-CHAŁA! 
Czujecie to? Hiehie!

ULKING - the voice of the streets! 
SILESIA REBELA 
  
Wisienka na torcie:
Oddychający budynek projekt i wykonanie
komentarz chyba zbędny  
Fot. Rondo Sztuki (materiały organizatora)
 
fot.qype.com

5 komentarzy:

  1. yeeaah! uwielbiam ten wasz styl disowania!
    co do piłeczek, to mnie akurat nie przeszkadzają, ale oddychający budynek to było mega biedne! cieszę się z tego powrotu, dawno nic nie było:)
    L1

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha! Wreszcie ktoś odważył się napisać prawdę o Sałacie! dobre to! pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  3. "efekt końcowy" - czyli "masło maślane" komentarz chyba zbędny heheh styl disowania - wyżyny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och! dziękuję za korektę :) już zmienione na "wykonanie" może jeszcze jakieś uwagi?

      Usuń
  4. zgadzam się... o wiele lepszy, troszkę przybrudzony "naturalny, oddychający inaczej" budynek jest na rogu Mikołowskiej/Słowackiego. Autorem a raczej autorami są zwykli robotnicy budowlani. Ot sztuka przez przypadek.

    OdpowiedzUsuń