23.03.2012

Katowice Street Art Festiwal


Na facebooku ruszyła promocja Katowice Street Art Festiwal 2 tymczasem my, robimy salto w tył  i napiszemy conieco o pierwszej edycji
Dziwny to festiwal był, trochę na siłę, bo na wznoszącej fali popularności street artu, pomóc miał Katowicom w walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Bodaj pierwszy w Polsce, organizowany przez ludzi spoza branży. Przy ogromnym wsparciu miasta. Co miało ogromny wpływ na kształt festiwalu.

Co nam się podobało :
  • Murale : Otecki ,Wers, Etam , Raspazjan, Mona Tusz, Sepe, Chazme, 108, Aryz.  Artyści nie zawiedli, powstały dobre prace.W mieście wrzało i huczało, zapach farby unosił się w powietrzu.
  • Instalacja Goro – Ciemną nocą, pod murami więzienia, biegający ludzie ze świecącymi pałeczkami – do dziś mam to przed oczami.Super.
  • Warsztaty z seniorami !!! ( prowadzenie Mona Tusz i Raspazjan) czegoś takiego jeszcze w kraju nie było, ze zdjęć widać, że atmosfera była wyśmienita. 
Co nam się nie podobało :
  • Dan Witz. Trudno mi zrozumieć zachwyty nad obecnością tego pana w Katowicach, gdyż to co widziałam, bardziej mnie śmieszyło, niż wprawiało w zachwyt. Otóż, Pan Witz, spacerujący po mieście w asyście dwóch tłumaczo-asystentko-przewodniczek i fotografa (który dzielnie dokumentował poczynania gwiazdy zza oceanu) przyklejał gdzieniegdzie maleńkie naklejki, po których dziś już nic nie zostało. A wszystko z taką pompą, że nawet Straż Miejska bała by się interweniować, bo to przecież wielka GWIAZDA STREET ARTU odwiedziła nasze dzikie miasto. Lubię jego pracę, ale w Katowicach to był niewypał. 
  • Rutkiewicz i Dymna aka NeSpoon ze swym albumem w Rondzie Sztuki. Tu pozwolę sobie podlinkować artykuł kolegów z UH : "s-f w świecie sztuki" pod którym mogłabym się podpisać obiema rękami. Kolegom hejtujacym stawiam kolejkę.
  • Trzeciego dnia pracy nad muralem, na ulicy Warszawskiej Sepe i Chazme brutalnie ściągnięci ze zwyżki, przez Panią Konserwator Zabytków. Powód? Organizatorzy nie mieli zezwolenia na tą miejscówkę, tzn. mieli, ale nie takie jak trzeba. Co czuje artysta, któremu nie pozwala się dokończyć obrazu, nad którym spędził trzy dni, gdzie od ostatniej kreski i umiłowanego zdjęcia dzieli go kilka godzin ? ( praca wykonana była w 80% ) nie wiem, ale pewnie nie jest to przyjemne uczucie.
  • Organizatorzy nie wiedzieć czemu, zaprosili do współpracy komercyjną firmie NIETAKT, NITAK, NIENIE – nie pamiętam dokładnie:) czego efektem były nachalne reklamy tejże firmy pod wieloma pracami, a mnóstwo ludzi do dziś przekonanych jest, że to właśnie ta firma organizowała festiwal. I myszy i koty, myszy, koty, koty, myszy, myszy - wszędzie ! do oporu, do upadłego, do ostatniej krwi !
  • Brak rzetelnej dokumentacji pofestiwalowej, nigdzie nie można zobaczyć najważniejszego, czyli - dobrych zdjęć murali. Na FB organizatora w albumie  "Katowice Street Art Festiwal - pierwsza edycja" widzimy:  Dana Witza w autobusie, Fokusa (rapera) , ludzi z latawcem, ludzi z frisbee, Macieja Pisuka ( autora książki o Paktofonice ), NeSpoon i Rutkiewicza w Rondzie Sztuki. Ale murali Sepe i Chazme ( dostali nową ścianę), Foxy, Wiur, Taki Myk,  już niestety nie. Pominięty został także IMP2K ( najlepszy street realista w kraju), który wykonał rewelacyjny portret Kukuczki, za którego laury zabrała wspomniana wyżej firma NIETAKT. Festiwal próbował też dokumentować SOSM, ale nie wyszło to dobrze.  

Tyle od nas odnośnie pierwszej edycji. Przebieramy nóżkami w oczekiwaniu na drugą, organizatorom, artystom, życzymy wszystkiego co najlepsze, trzymamy kciuki i spoglądamy na wszystkich z lotu ptaka. STAY UL !  STAY KING !

GORO ( FRAGMENT INSTALACJI ) 
ULKING
OTECKI (FRAGMENT)
ULKING
WERS ( FRAGMENT)
ULKING
SEPE i CHAZME
ULKING
IMP2K - PORTRET JERZEGO KUKUCZKI
ULKING
108
ULKING
RASPAZJAN (FRAGMENT)
ULKING
MONA TUSZ (FRAGMENT)  
ULKING

ARYZ (FRAGMENT) 
 ULKING


    1 komentarz:

    1. HAHA GRUUUBO!!!
      100% ZGADZAM SIĘ CO DO NIETAK !!!
      POZDRO!!!

      OdpowiedzUsuń